Strony

sobota, 8 marca 2014

31. Laxus x Natsu - część 3.

No cześć c;
Nie miałam za bardzo weny na tą część, choć jest dłuższa niż pozostałe, ale nie ma w niej Laxusa. ;-;
Ale spokojnie - w następnej się pojawi i wtedy dopiero zaczną się akcję. Planuję to zakończyć w 3-4 częściach ;d
Ale... też nie wiem, kiedy dodam kolejną, więc z góry przepraszam za  prawdopodobnie mą kolejną dłuższą nieobecność  ^^" 




Natsu chodził po mieście, nie mogąc znaleźć sobie miejsca. Kilka dni minęło od jego rozmowy z Laxusem i od tego czasu Dragneel go unikał. Czuł się źle z myślą, że blondyn go rozgryzł i do tego dał kosza, jakby nie patrzeć. Jeszcze to jego ostrzeżenie… masakra. To było za dużo jak na mózg biednego Natsu. Nawet bójka z Mrożonką nie poprawiła mu nastroju. Nie umiał trzymać się z dala od Laxusa no… za bardzo go do niego ciągnęło!
I dlatego teraz był rozdarty – z jednaj strony chciał o nim zapomnieć, ale z drugiej wręcz przeciwnie.
- Uchhh, do dupy z tym wszystkim – mruknął. – Pierdolę. Idę na misję! – stwierdził z nowym entuzjazmem i odwrócił się na pięcie, by pójść do budynku gildii.
***
Gdy wszedł do środka, od razu skierował się do tablicy ogłoszeń, by znaleźć zadanie odpowiednie dla siebie.
- Tee, Iskierko. Idziesz z nami na misję? – usłyszał znudzony głos Graya za sobą.
Odwrócił się i ujrzał Erzę, Lucy i tą głupią Mrożonkę. Happy też tu był.
- W sumie mogę. – Natsu wzruszył ramionami. – Coś konkretnego?
- Misja dotyczy schwytania groźnego przestępcy. Dużo za nią dają, a Lucy jak zawsze potrzebuje na czynsz – wyjaśniła Scarlet, po czym wyszła, by spakować swój jak zawsze wypasiony bagaż.
***
Gdy wysiedli już z pociągu, Natsu nadal umierał z powodu swej choroby lokomocyjnej. Nienawidził pojazdów, uch. Prawie zwymiotował na Mrożonkę, ale ten w ostatniej chwili przekserował jego twarz w inną stronę tak, że część jego nie do końca przetrawionego obiadu wylądowała na sąsiednim siedzeniu. Musieli za niego sprzątać, z czego nikt nie był zadowolony.
W końcu jednak Dragneel doprowadził się do porządku i ruszyli do hotelu, aby się w nim zameldować. Mieli w nim spędzić noc, bo nie wiadomo, jak szybko uda im się wykonać ów misję. Oczywiście najpierw mieli pójść do zleceniodawcy, co uczynili zaraz po zjedzeniu porządnego obiadu.
***
Kilka godzin później…
- Wszystko popsułeś, głupi Piekarniku!
- Wal się, Mrożonko! Ty pozwoliłeś mu zwiać!
- Eeeech?! To nie ja się zagapiłem na klatę jakiegoś mięśniaka, Iskierko!
- ŻE CO?! Nie gapiłem się na klatę!
- No wcale!
- Jesteś głupi!
- Sam jesteś głupi, głupku!
- ZAMKNĄĆ SIĘ!
Obaj chłopcy, słysząc głos Scarlet, natychmiast się ogarnęli i spojrzeli na nią z niewinnymi minami.
- To wina was obu. Jak zawsze w najmniej odpowiednim momencie zaczęliście się bić. Macie szczęście, że Lucy wysłała za nim Lokiego. Chodźcie, debile, zamiast stać w miejscu i się kłócić! – warknęła na nich, po czym ruszyła zaraz za Lucy i patrolującym teren z powietrza Happym. Chłopcom nie pozostało nic innego, jak pobiec za nimi.
***
Po godzinie… Hotel…

Piątka przyjaciół siedziała w hotelowym pokoju. Erza już w piżamce układała pasjansa, Lucy właśnie poszła się kąpać, a Natsu i Gray byli zajęci kolejną bójką, która szybko im się znudziła, więc poszli po prostu do sklepu po kilka piwek. Misja zakończyła się sukcesem, choć mistrz pewnie nie będzie zadowolony. W końcu… znowu zniszczyli pół miasta. Nie przejmowali się tym jednak.
- Ej, Natsu… o czym gadałeś z Laxusem? Ciekawi mnie to, bo widziałam, jak cię przytulał, a potem klepnął w tyłek. – Erzie zabłysły oczy. Wyczuła odpowiedni moment, aby porozmawiać na ten temat.
Dragneel automatycznie się zaczerwienił, słysząc te słowa.
- Eee… O niczym… - mruknął, zażenowany. Nie miał pojęcia, że Scarlet ich wtedy obserwowała!
- No pooowiedz! – Nalegała.
- Mają rooomans. – Zaśmiał się wrednie Happy.
- Wiedziałem, że jesteś gejem, hehehe! – zatryumfował Gray.
- Zamknąć się – jęknął Dragneel, przekręcając się na brzuch. – Nie jestem z Laxusem.
- Ale chciaaaaałbyś. – Kocur nie odpuszczał.
- Spadaj, Happy… - Biedny chłopak przykrył sobie głowę poduszką.
- Ej, Natsu. Przecież nam możesz powiedzieć. – Erza wdrapała się na łóżko. W tej chwili do pokoju wróciła też umyta i przebrana Lucy, która patrzyła na nich pytająco. – Jeśli ciebie i Laxusa coś łączy, to się ucieszymy, że znalazłeś szczęście – kontynuowała Scarlet.
- Tak, właśnie – wtrąciła blondynka, która przypomniała sobie o tym, co mówiła jej przyjaciółka kilka dni wcześniej o tej dwójce.
- Ech, dobra. Nie dacie mi spokoju, jak widzę. – Westchnął różowowłosy. – Zakochałem się w nim już dość dawno. Ale dał mi kosza. Powiedział, żebym lepiej trzymał się od niego z daleka, jeśli nie chcę skończyć ze złamanym sercem, co by znaczyło, że mnie nie kocha. Ale stwierdził też, że mam boskie ciało i brałby, phh… To jest dopiero kretyn – wyznał dość cicho.
- Haha, Laxus chciałby cię ruchnąć! – Gray był wyraźnie tym rozbawiony. Za ten chichot dostał poduszką w twarz od zirytowanego Dragneela.
- Po prostu się martwi, że cię zrani. – Uśmiechnęła się Erza. – Jeśli chcesz, zobaczymy, czy jesteś mu tak całkiem obojętny. Można wzbudzić w nim zazdrość.
Pozostali spojrzeli na nią ze zdziwieniem, ale i zainteresowaniem. Wszyscy chcieli dobra Natsu, nawet Gray, chociaż by się do tego nie przyznał.
- Zaaranżujemy coś. Gray cię pocałuje na jego oczach. Zobaczymy reakcję – przedstawiła swój plan, na co dwaj magowie pisnęli z przerażenia i zrobili się zieloni na twarzach.
- Nigdy nie pocałuję faceta!
- Nie zgadzam się na to, żeby Mrożonka mnie całowała!
- Zrobicie to. – Momentalnie od Erzy zaczęła bić złowroga aura. – Gdybyśmy to ja albo Lucy cię pocałowały, Natsu… to nic by to nie dało, bo Laxus wie, że jesteś gejem – wyjaśniła. – A teraz dobranoc! – Wstała, zgasiła światło i potem wróciła na łóżko, ładując się między Graya i Natsu. Lucy za to wyszła do osobnego pokoju, który sobie wynajęła, zostawiając trójkę magów samych. Miała nadzieję, że Natsu będzie szczęśliwy, jeśli plan Tytanii wypali…

8 komentarzy:

  1. Hyhyhy, Laxus x Natsu w połączeniu z odrobiną Gratsu... czego chcieć więcej?! xD Podobuje mi się *-* chcem więcej *-* Ale... też rozumiem Cię, bo sama nie mam weny xD"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, czego xD Ty pewnie chcesz seksów... bo to Ty... xD
      Wiem właśnie, że nie masz. Zawsze pisujemy całą sobotę o.O a dziś i mnie wypompowało z energii już i po chuju, nawet zdania nie sklecę ;c

      Usuń
  2. Erza jak możesz być taka obcesowa???
    Erza: A co??? Nie wolno mi???
    No wiesz, w sprawach miłości trzeba być delikatnym. A Ty tak z grubej rury. Kobieto!!! To nie walka!!!
    Erza; To jak to widzisz???
    Chyba tą kwestię pozostawię Misuzu :). I już się nie wtrącam :D

    Ps. Rozdział przezabawny i bardzo dobrze rozplanowana akcja :P. Pozdrawiam i czekam na dalszy ciąg :P.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ohoho, co ja tu widzę *wyszczerz* wrócę, to je moja miejscówka c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej hej, jak obiecałam, jestem. Powinnam się uczyć, ale że mi się nie chcę przyszłam tu i komentuję c:
      LaTsuuu ♥
      Tylko 3-4 jeszcze? *dźwięk łamanego serca* buhu ;_;
      A co do nieobecności to się nie wypowiadam, bo mi samej się często znika ":)
      Nacek tenskni uwa, Laxi chonorowy chciał dobrze, (jesus znów jestem kiślem po przypomnieniu sobie) a tu nie ma tak, bo miłość ciągnie. Ale z niej szmata, nie ma uproś, zakochałeś się to jesteś "udupiony" Nawet Graycio nie pociesza to znak, że jest poważnie.
      Ejjjj Iskierka to mój nowy chomik. Jest malutka i przeurocza ^^ O, ma coś wspólnego z Natsu.
      Pfe wypasiony bagaż Erzy. To tylko podręczny, bierze napotrzebniejsze rzeczy XD
      Nacek taki gejuch, na klaty się paczy hyhy. Co by Laxus powiedział? ;d
      Łatwo się złamał, widać ufa przyjaciołom albo poczebował się komuś wylać. To słodkie, że są wspierający i na luzie wobec różowego gejaszka c:
      Laxus chce go ruchnąć, a czemu miałby nie chcieć?To je Natsu.
      Miłość do GraTsu Ci się ujawnia, robisz im moment nawet w histori LaTsu. Btw zazdrosny Laxi *q*
      Czekam na jeszcze i posyłam w chooooleeeręę Weny.


      Lovki~ ♥ ♥ ♥

      Usuń
  4. Roszpuncia - szczerze mówiąc... to ja piszę na spontana i nie mam nic rozplanowanego..xd dziękuję mino wszystko <3
    Miko - witam ponownie, rozumiem niechęć do nauki, też powinnam to robić, ale... mi się nie chce i nie mam na to siły ;-;
    No.. więcej chyba nie będzie ^^"
    Widzę @.@
    No bo jest poważnie, Nacuś kocha Laxiego, a Laxi Natsu - ale się nie przyzna, bo nie chce mu zrobić krzywdy, a jest mendą ;-;
    Pozdro dla chomika *-*
    Też racja, hah xd
    Laxus by się zbulwersował i kazał mu patrzeć tylko na swoją klatę xdd a jest na co patrzeć *-*
    Oni akceptują Nacka takim, jaki jest i chcą mu pomagać :3 w końcu znają się od małego ;d no, oprócz Lucy. Ale to szczegóły.
    Właśnie!
    No tak, ja wszędzie GraTsu wepchnę, ale spoko - to tylko dlatego, żeby Laxus się zbulwersował ;d
    Ta wena się przyda, bo jakoś mi jej brak teraz...
    <333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohayo!!! To kiedy ciąg dalszy??? Jestem ciekawa, jak to rozegrasz :D.

      Usuń
    2. No cześć ;)
      Nie mam pojęcia, kiedy cokolwiek tu dodam ;____;
      Jak mi się będzie chciało, to może dziś, a bynajmniej postaram się dziś, ale nic nie obiecuję, bo matma mnie woła xD"

      Usuń