Strony

piątek, 25 lipca 2014

44. Kida x Mikado - część 3.

Witam. Trochę mnie tu nie było. Wakacje pełną parą, można by rzec ;) ale spoko - nadrobię, mam nadzieję :3
Anime: Durarara
Na zamówienie Miko c;
Przepraszam, miało być dłuższe i lepsze, ale wyszło nudne jak flaki z olejem i bez sensu. Zwalam to na brak weny.




Siedza w pokoju. Przez okno wpada światło słoneczne. Jest jasno, miło i przyjemnie.
- Zostaniesz u mnie? – pyta Kida, który właśnie przytula do siebie Mikado.
Leniwe spędzanie czasu było czymś, co lubili najbardziej, odkąd zostali parą.
- Tak. Nie chce mi się wracać do domu – mówi zapytany, lekko znudzonym tonem głosu. Jest śpiący.
Wtula się w ukochanego, chłonąc jego bliskość. Wprost kocha takie chwile. Wtedy czuje, że jest najszczęśliwszą osobą na świecie.
Kida uśmiecha się lekko, patrząc z czułością na ukochanego. Cieszy się z tego, że po szczerej rozmowie Mikado zgodził się z nim być. Teraz ma go na wyłączność, choć w zasadzie nikt o tym nie wie…
- Oglądamy coś? A może…
- Nie, Kida. Tak jest dużo przyjemniej. – Mikado unosi głowę i patrzy na blondyna sennie. – Mam ochotę po prostu z tobą posiedzieć, nic więcej. Cieszę się, że nam się układa. – Ostatnie słowa mówi szeptem, z lekkim rumieńcem na twarzy.
Kida całuje go delikatnie, nie mogąc się powstrzymać. Mikado odwzajemnia się tym samym.
Trwa to kilka długich minut. Potem odrywają się od siebie, a ich twarze rozświetlają uśmiechy radości.
- Słodko się rumienisz, Mikadziątko. – Kida zaczyna go przedrzeźniać i rozciągać mu policzki, jak natrętne babcie i ciocie dzieciakom.
Mikado zawzięcie odtrąca jego ręce, chcąc się uwolnić. Mruży oczy, niezadowolony z obecnej sytuacji, co wygląda dość komicznie.
W wyniku żartobliwych przepychanek spadają ze śmiechem na podłogę. Mikado ma przynajmniej miękkie lądowanie, gdyż przygniata obolałego, ale wesołego Kidę.
- Kocham cię – wyznaje blondyn, patrząc z nieukrywaną radością i czułością w oczy swego chłopaka.
Ten znów się peszy i rumieni. Nadal się nie przyzwyczaił do takich wyznań.
- Ja ciebie też – odpowiada jednak, po czym łączy ich usta w kolejnym długim pocałunku…

2 komentarze:

  1. Urrrrrocze. :3 Mikadziątko mnie totalnie rozwaliło. ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Kawaiii :3 Chociaż jeśli będzie jeszcze jeden taki rozdział będę rzygać tęczą. Nie mogą się pokłócić dajmy na przykład o skarpetkę lub bokserki xD Taka sielanka jest trochę nudna. A Mikado jest w tym opowiadaniu dość wyszczekany. Ale spokojnie poczekam i zobaczę co zrobisz :) Kuroshii

    OdpowiedzUsuń